Origins to kosmetyki zza Oceanu, które są odpowiedzią na potrzebę powrotu do natury. Mimo że od czasu powstania tej marki minęło już sporo czasu, to jej ideały są obecnie jeszcze bardziej aktualne niż dawniej. W produktach od Origins wykorzystuje się przede wszystkim potencjał naturalnych surowców, ale nie tylko. Dowiedz się więcej o tej marce, jej kosmetykach i pomyśl o tym, aby włączyć je do swoich rytuałów pielęgnacyjnych.
Początki tej firmy sięgają przełomu lat 80. i 90. XX wieku. To wtedy, gdy przemysł kosmetyczny zachłysnął się nowymi technologiami i składnikami prosto z laboratoriów, marka ta wykonała z pozoru krok w tył.
Spójrz na logo Origins, a pozwoli ci ono lepiej zrozumieć filozofię firmy. To dwa splecione drzewa symbolizujące starożytną koncepcję yin i yang. Odnoszą się one do zachowania równowagi między tym co naturalne a innowacjami kosmetycznymi. To także zobrazowanie jednego z haseł reklamowych marki: Siła natury. Skuteczność nauki.
Dziś Origins zajmuje się nie tylko produkcją kosmetyków. Choć nadal jest to najważniejszy obszar jej działalności, marka przywiązuje ogromną wagę do zrównoważonego rozwoju i troski o środowisko. Chwali się tym, że posadziła już ponad pół miliona drzew na całym świecie.
Origins pozwala swoim klientom na więcej. Tworzy interaktywne salony z kosmetykami, w których są wydzielone różne strefy – np. Studio Odkrywcy czy Laboratorium Botanika. Tak zaprojektowana przestrzeń pozwala zaprzyjaźnić się z produktem, lepiej poznać kosmetyk i podjąć naprawdę świadomą decyzję zakupową.
Cera kocha to, co naturalne. Wiedzą o tym eksperci z Origins odpowiedzialni za komponowanie składów kosmetyków do oczyszczania skóry i jej odżywiania.
Pierwszym krokiem pielęgnacji z tą marką może być sięgnięcie po peeling z drobinkami ziaren w składzie. Są to malutkie kuleczki, które pomagają usunąć brud, zanieczyszczenia, martwy naskórek oraz przyspieszyć regenerację komórkową. Natomiast żeń-szeń znajdujący się w formule tego kosmetyku wesprze witalność cery i doda jej energii.
Kolejnym etapem może być odżywienie skóry z kremem na dzień od Origins. W ofercie marki znajdziesz kosmetyk także z kawą i żeń-szeniem w składzie. Ten pierwszy składnik pomoże ukoić cerę, jej stany zapalne i podrażnienia, a ten drugi wspomoże redukcję zmarszczek. Nocna pielęgnacja z Origins? Tylko z kremem na noc Mega-Mushroom Relief & Resilience. Dlaczego właśnie on? Jego formułę oparto na składnikach znalezionych na końcu świata – w runie leśnym. To grzyby changa pomagające przynieść ulgę zmęczonej i podrażnionej cerze oraz czernidła kołpakowate
nasycone przeciwutleniaczami wspierającymi walkę z wolnymi rodnikami (powodującymi m.in. starzenie się skóry).
Pamiętaj, że pielęgnacja skóry nie kończy się po kąpieli. Możesz ją przedłużyć, wybierając Mega-Mushroom Relief & Resilience Soothing Treatment Lotion. To płynny lotion, w którym znajdują się składniki wspomagające łagodzenie podrażnień, wzmocnienie warstwy ochronnej skóry, jej nawilżenie i ukojenie. Pomagają w tym grzyby reishi, changa, korzeń lukrecji oraz roślinny kwas hialuronowy.
Efekt takiej naturalnej pielęgnacji? Twoja skóra będzie jeszcze lepiej chroniona przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, wygładzona i bardzo przyjemna w dotyku.
W ofercie Origins znajdziesz jednak o wiele więcej. Marka ta ciągle poszukuje naturalnych inspiracji – szuka ich w lasach, na łąkach i pod ziemią. Co rusz bada nowe składniki, aby wprowadzać na rynek produkty będące wyrazem idealnego połączenia natury z nauką. To maseczki i serum, a także kremy pod oczy czy produkty do make-upu – np. wyrównujące koloryt cery fluidy z filtrem przeciwsłonecznym.
Być bliżej natury oznacza – według Origins – móc jeszcze lepiej dbać o siebie. Dlatego nie rezygnuj z tego, co proponuje ci ta marka – z kompleksowego zadbania o urodę i kondycję skóry całego ciała.